środa, 11 marca 2015

Rozdział 4

Ruszyliśmy w kierunku stolika. Jasiek odsunął mi krzesło po czym sam usiadł na miejscu. Po chwili niezręcznej ciszy koło nas pojawił się kelner z menu. Jaś wybrał napój oraz ciasto i gdy tylko zostaliśmy sami zaczął rozmowę. 
- Ślicznie wyglądasz.
- Powtarzasz się ale dziękuję. - puściłam oczko do chłopaka
- Paulina, mogę Cię o coś zapytać?
- Oczywiście, pytaj. 
- Jak oddawałem Ci telefon, widziałem, że byłaś smutna i miałaś łzy w oczach. Co było tego powodem?
- Nie obraź się ale to ciężki temat dla mnie i nie chcę teraz o tym rozmawiać. - odpowiedziałam a w mojej głowie od razu pojawiły się myśli o dziadku a do moich oczu napłynęły łzy. 
- Rozumiem, nie będę naciskać. I przepraszam, że sprawiłem Ci przykrość. - chłopak wyraźnie posmutniał
- To nie przez Ciebie, nie przejmuj się. - uśmiechnęłam się
Naszą wymianę zdań przerwało pojawienie się kelnera z daniem. Była to kawa latte oraz szarlotka na ciepło posypana czekoladą z lodami oraz bitą śmietaną
- Smacznego życzę. - usłyszeliśmy
- Dziękujemy bardzo. - powiedział Janek
I zabraliśmy się za jedzenie. Po pierwszym kęsie byłam już zachwycona tym co znajduje się na talerzyku przede mną. 
- To jest przepyszne. 
- Właśnie widzę, że Ci smakuje. Aż się ubrudziłaś. - zaczął się śmiać - Przybliż się tu do mnie. 
Ja się lekko nachyliłam a palec chłopaka ściągnął trochę bitej śmietany znad moich ust.
- Nie można tak śmietany marnować. - uśmiechnął się i oblizał palec a ja wybuchłam śmiechem
Janek patrzył na mnie dziwnie a ja nie mogłam przestać się śmiać. 
- Różne reakcja na mnie widziałem ale żeby głupawki dostać. To się jeszcze nie zdarzyło. - i również zaczął się śmiać. 
Czas spędzony w kawiarni zleciał nam głównie na śmianiu się. Tak bardzo mi tego brakowało. Gdy skończyliśmy jeść chłopak zaproponował spacer. Zgodziłam się ponieważ bardzo miło spędzało mi się z nim czas. 
- To może teraz ja zaprowadzę Cię w moje ulubione miejsce. Co Ty na to? - powiedziałam
- Ok, prowadź. 
I tak szliśmy w kierunku parku w którym Jasiek znalazł mój telefon. Usiedliśmy na mojej ulubionej ławce. 
- Ja skądś znam to miejsce. - usłyszałam
- To tu zgubiłam telefon. 
- O, no widzisz. Wiedziałem, że już tu byłem. 
- Gdyby nie Ty pewnie nie odzyskałabym telefonu. Dziękuję Ci jeszcze raz. 
- Przestań już dziękować bo nie masz za co.
Nawet nie zorientowałam się kiedy zrobiło się zimno i ciemno. 
- Świetnie mi się spędza z Tobą czas ale czy moglibyśmy już iść? - zapytałam 
- Nie umiesz mówić wprost? - chłopak odpowiedział pytaniem
- Zawsze odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Nie. Ale widzę, że trzęsiesz się z zimna. Masz. - i chłopak zaczął ściągać swoją kurtkę. 
- Nie, ubierz ją z powrotem. Nie wybaczyłam sobie jakbyś się rozchorował. 
- To chodź tu do mnie. - chłopak uśmiechnął się
Po chwili siedziałam wtulona w Janka.. 

Dwadzieścia minut później


- Paulina, musimy wracać bo Twój ojciec urwie mi głowę za to, że nie dbam o Ciebie tak jak obiecałem i zamarzasz tutaj. 

- Oj tam, nie pozwolę na to. Ale masz rację, chodźmy. 
Szybkim krokiem ruszyliśmy w kierunku mojego domu. Tak dobrze się nam rozmawiało, że po chwili byliśmy już na miejscu. 
- To pa. - powiedział chłopak
- Dziękuję za miło spędzone popołudnie oraz wieczór. Pa. 
Chłopak podszedł i przytulił mnie na dowiedzenia a ja dałam mu buziaka w policzek. Sama zdziwiłam się moim zachowaniem ale na twarzy chłopaka pojawił się taki uśmiech, iż natychmiast wybiłam sobie z głowy myśl, że się wygłupiłam. 
- Do zobaczenia niedługo. - Jasiek jeszcze powiedział jak odchodził.
Odwróciłam się więc w stronę drzwi, otworzyłam je, udałam się do mojego pokoju i wyciągnęłam pamiętnik. 



Mamy już kolejny rozdział. Mam wielką nadzieję, że przypadnie Wam do gustu tak jak poprzednie. Jakbyście mieli jakieś pytania bądź zastrzeżenia to śmiało piszcie w komentarzach. 
I rozdziały będą się pojawiać co dwa lub trzy dni. 

Pozdrawiam =D

12 komentarzy:

  1. Jejuu, mega <3 Kolejne opowiadanie o Jasiu, które pokochałam :**
    Czekam na następny *o*
    http://life-is-not-horrible.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bardzo się cieszę =D
      A ja uwielbiam Twoje opowiadanie =)

      Pozdrawiam =D

      Usuń
  2. Jeju genialne opowiadanie <3
    Pisz dalej! :3
    Jestem na bieżąco ^^
    I zapraszam do siebie <3
    http://dont-forget-about-me-jas.blogspot.com/2015/03/prolog.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się podoba =D Twoje opowiadanie jest bardzo fajne :)

      Pozdrawiam =)

      Usuń
  3. kolejne <3 jak najszybciej <3
    zapraszam na mojego nowego bloga o multim ----->http://hope-life-multi-fanfiction.blogspot.com/2015/03/1-i-jest-cakiem-sodki.html

    -Lily

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny rozdział pojawi się jutro i mam nadzieję, że się spodoba.

      Usuń
  4. Swietny rozdział :) czekam na następny! <3
    http://xxankaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba.
      A kolejny rozdział pojawi się jutro.

      Pozdrawiam =)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się podoba.
      Pozdrawiam <3

      Usuń
  6. Bardzo mi się podoba, ale czy mogłabyś pisać tyćkę dłuższe? :D bo są naprawdę genialne i świetnie się je czyta, a jak się dochodzi do końca, to jest smutek i "No nieee, już koniec? :(" xd Także taka tylko mała prośba ;)
    Pozdrawiam! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się jak mogę ale lepiej mi idzie pisanie krótszych i dodawanie ich co dwa dni.
      Ale postaram się jeszcze bardziej żeby Was zadowolić.

      Pozdrawiam =)

      Usuń