Ruszyliśmy w kierunku stolika. Jasiek odsunął mi krzesło po czym sam usiadł na miejscu. Po chwili niezręcznej ciszy koło nas pojawił się kelner z menu. Jaś wybrał napój oraz ciasto i gdy tylko zostaliśmy sami zaczął rozmowę.
- Ślicznie wyglądasz.
- Powtarzasz się ale dziękuję. - puściłam oczko do chłopaka
- Paulina, mogę Cię o coś zapytać?
- Oczywiście, pytaj.
- Jak oddawałem Ci telefon, widziałem, że byłaś smutna i miałaś łzy w oczach. Co było tego powodem?
- Nie obraź się ale to ciężki temat dla mnie i nie chcę teraz o tym rozmawiać. - odpowiedziałam a w mojej głowie od razu pojawiły się myśli o dziadku a do moich oczu napłynęły łzy.
- Rozumiem, nie będę naciskać. I przepraszam, że sprawiłem Ci przykrość. - chłopak wyraźnie posmutniał
- To nie przez Ciebie, nie przejmuj się. - uśmiechnęłam się
Naszą wymianę zdań przerwało pojawienie się kelnera z daniem. Była to kawa latte oraz szarlotka na ciepło posypana czekoladą z lodami oraz bitą śmietaną
- Smacznego życzę. - usłyszeliśmy
- Dziękujemy bardzo. - powiedział Janek
I zabraliśmy się za jedzenie. Po pierwszym kęsie byłam już zachwycona tym co znajduje się na talerzyku przede mną.
- To jest przepyszne.
- Właśnie widzę, że Ci smakuje. Aż się ubrudziłaś. - zaczął się śmiać - Przybliż się tu do mnie.
Ja się lekko nachyliłam a palec chłopaka ściągnął trochę bitej śmietany znad moich ust.
- Nie można tak śmietany marnować. - uśmiechnął się i oblizał palec a ja wybuchłam śmiechem
Janek patrzył na mnie dziwnie a ja nie mogłam przestać się śmiać.
- Różne reakcja na mnie widziałem ale żeby głupawki dostać. To się jeszcze nie zdarzyło. - i również zaczął się śmiać.
Czas spędzony w kawiarni zleciał nam głównie na śmianiu się. Tak bardzo mi tego brakowało. Gdy skończyliśmy jeść chłopak zaproponował spacer. Zgodziłam się ponieważ bardzo miło spędzało mi się z nim czas.
- To może teraz ja zaprowadzę Cię w moje ulubione miejsce. Co Ty na to? - powiedziałam
- Ok, prowadź.
I tak szliśmy w kierunku parku w którym Jasiek znalazł mój telefon. Usiedliśmy na mojej ulubionej ławce.
- Ja skądś znam to miejsce. - usłyszałam
- To tu zgubiłam telefon.
- O, no widzisz. Wiedziałem, że już tu byłem.
- Gdyby nie Ty pewnie nie odzyskałabym telefonu. Dziękuję Ci jeszcze raz.
- Przestań już dziękować bo nie masz za co.
Nawet nie zorientowałam się kiedy zrobiło się zimno i ciemno.
- Świetnie mi się spędza z Tobą czas ale czy moglibyśmy już iść? - zapytałam
- Nie umiesz mówić wprost? - chłopak odpowiedział pytaniem
- Zawsze odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Nie. Ale widzę, że trzęsiesz się z zimna. Masz. - i chłopak zaczął ściągać swoją kurtkę.
- Nie, ubierz ją z powrotem. Nie wybaczyłam sobie jakbyś się rozchorował.
- To chodź tu do mnie. - chłopak uśmiechnął się
Po chwili siedziałam wtulona w Janka..
Dwadzieścia minut później
- Paulina, musimy wracać bo Twój ojciec urwie mi głowę za to, że nie dbam o Ciebie tak jak obiecałem i zamarzasz tutaj.
- Oj tam, nie pozwolę na to. Ale masz rację, chodźmy.
Szybkim krokiem ruszyliśmy w kierunku mojego domu. Tak dobrze się nam rozmawiało, że po chwili byliśmy już na miejscu.
- To pa. - powiedział chłopak
- Dziękuję za miło spędzone popołudnie oraz wieczór. Pa.
Chłopak podszedł i przytulił mnie na dowiedzenia a ja dałam mu buziaka w policzek. Sama zdziwiłam się moim zachowaniem ale na twarzy chłopaka pojawił się taki uśmiech, iż natychmiast wybiłam sobie z głowy myśl, że się wygłupiłam.
- Do zobaczenia niedługo. - Jasiek jeszcze powiedział jak odchodził.
Odwróciłam się więc w stronę drzwi, otworzyłam je, udałam się do mojego pokoju i wyciągnęłam pamiętnik.
Mamy już kolejny rozdział. Mam wielką nadzieję, że przypadnie Wam do gustu tak jak poprzednie. Jakbyście mieli jakieś pytania bądź zastrzeżenia to śmiało piszcie w komentarzach.
I rozdziały będą się pojawiać co dwa lub trzy dni.
Pozdrawiam =D
Jejuu, mega <3 Kolejne opowiadanie o Jasiu, które pokochałam :**
OdpowiedzUsuńCzekam na następny *o*
http://life-is-not-horrible.blogspot.com/
Tak bardzo się cieszę =D
UsuńA ja uwielbiam Twoje opowiadanie =)
Pozdrawiam =D
Jeju genialne opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńPisz dalej! :3
Jestem na bieżąco ^^
I zapraszam do siebie <3
http://dont-forget-about-me-jas.blogspot.com/2015/03/prolog.html
Bardzo się cieszę, że się podoba =D Twoje opowiadanie jest bardzo fajne :)
UsuńPozdrawiam =)
kolejne <3 jak najszybciej <3
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego nowego bloga o multim ----->http://hope-life-multi-fanfiction.blogspot.com/2015/03/1-i-jest-cakiem-sodki.html
-Lily
Kolejny rozdział pojawi się jutro i mam nadzieję, że się spodoba.
UsuńSwietny rozdział :) czekam na następny! <3
OdpowiedzUsuńhttp://xxankaxx.blogspot.com
Cieszę się, że się podoba.
UsuńA kolejny rozdział pojawi się jutro.
Pozdrawiam =)
Megaa <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się podoba.
UsuńPozdrawiam <3
Bardzo mi się podoba, ale czy mogłabyś pisać tyćkę dłuższe? :D bo są naprawdę genialne i świetnie się je czyta, a jak się dochodzi do końca, to jest smutek i "No nieee, już koniec? :(" xd Także taka tylko mała prośba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ^^
Staram się jak mogę ale lepiej mi idzie pisanie krótszych i dodawanie ich co dwa dni.
UsuńAle postaram się jeszcze bardziej żeby Was zadowolić.
Pozdrawiam =)