poniedziałek, 23 marca 2015

Rozdział 10

Perspektywa Jaśka

Podczas gdy Paulina była u swojego dziadka miałem okazję zamienić kilka zdań z jej ojcem. 
- Przepraszam bardzo. Ja wiem, że to może być dla Pana trudny temat ale jaki jest stan zdrowia pańskiego taty?
- Jasiek, wiedz, że nie jest dobrze. Zostało mu maksymalnie rok życia. I widząc jak Paulinka się tym przejmuje nie wiem co zrobić, jak jej to powiedzieć. 
- Z tego co zauważyłem Paula wie sporo i rozumie, że jej dziadkowi nie zostało dużo życia. I powiem jeszcze Panu, że szczerość w takiej sytuacji jest bardzo ważna. 
- Rozumiem. I dziękuję za to, że się opiekujesz moją córką. 
- Nie ma za co. Muszę przyznać, że spodobała mi się i chyba się w niej zakochuję. 
- Tylko jej nie zrań. Bo wtedy będziesz miał ze mną do czynienia. - mój rozmówca zrobił groźną minę
- Obiecuję. 
W tym momencie z sali wyszła Paulina i powiedziała, żeby jej ojciec poszedł do sali. Usiadła na krześle obok mnie, oparła głowę o moje ramię. 
- Możesz mi podać swoją rękę? - dziewczyna spytała
Troszkę mnie to zdziwiło ale wykonałem jej prośbę. Ona połączyła ze sobą nasze dłonie i na wierzchu mojej zaczęła rysować palcem różne wzorki. Było bardzo fajnie, miło i przyjemnie do czasu gdy poczułem, że moja ręka jest wilgotna. Domyślałem się o co chodzi. 
- Popatrz na mnie. - powiedziałem
Dziewczyna jednak nie reagowała więc dotknąłem jej policzka i wykonałem taki ruch aby widzieć twarz dziewczyny. Ona szybko starła łzy ale nie udało się jej ukryć przede mną tego, że płaczę. 
- Nie płacz mała. Jestem tu przy Tobie. - ścierałem kciukiem łzy z jej twarzy
- Zabierz mnie stąd, proszę. - Paula wyszeptała
Nie zastanawiając się dwa razy wstałem z krzesła cały czas trzymając dziewczynę za rękę i skierowałem się w kierunku wyjścia. W tym czasie zamówiłem taksówkę. 
Po 20 minutach przytulania Pauliny przyjechała taksówka. 

35 minut później

Wysiedliśmy pod moim domem. 
- Jaś, gdzie my jesteśmy? 
- U mnie w domu. Nie chcę żebyś była teraz sama w domu. A po za tym musimy porozmawiać. 
- Zabrzmiało groźne. 
- Boisz się mnie? 
- Tak troszkę. 
- Ale ja nie jestem chyba straszny. - zrobiło mi się smutno
- Nie. Tylko to przez moją przeszłość. Boję się każdego nowo poznanego chłopaka. Ciebie już coraz mniej ale gdzieś z tyłu głowy gdzieś to tam siedzi. 
- Rozumiem. - uśmiechnąłem się do dziewczyny - A teraz zapraszam.
Czekałem aż dziewczyna ściągnie buty oraz kurtkę. Odłożyłem je na miejsce i zaprowadziłem dziewczynę do kuchni. 
- Głodna jesteś?
- Tylko trochę. Ale jak Ty jesteś głodny to sobie coś zrób a ja poczekam. 
Zabrałem się więc za robienie jajecznicy. Przygotowałem patelnię, jajka i szczypiorek. Poszedłem umyć ręce a przy kuchence stała dziewczyna. Zabrała się za robienie jedzenia dla mnie. 
- Ty miałaś czekać chyba. Tak więc proszę to odłożyć i się odsunąć. 
Z racji tego, że moja prośba nie skutkowała odciągnąłem dziewczynę siłą od patelni i posadziłem na wyspie kuchennej.
- Nie waż mi się stąd ruszać. Nie ma tak, że ja Twoje prośby realizuje a Ty się mnie nie słuchasz. 
- Dobrze, będę już grzeczna. 
- No ja mam taką nadzieję. - uśmiechnąłem się do dziewczyny i zająłem się posiłkiem. 
Gdy jajecznica była już gotowa nałożyłem ją na talerz i usiadłem koło dziewczyny. 
- Chcesz trochę? 
- Mogę spróbować. - powiedziała
Nałożyłem więc małą porcję na widelec i zacząłem karmić dziewczynę. 
- Nawet dobre. 
- Może chcesz jeszcze? - zaproponowałem
- Nie, dziękuję. 
- Na prawdę? 
- Tak, jak będę głodna to Ci powiem. Ok?
- Dobrze. 
Po 10 minutach opróżniłem talerz i poszliśmy do mojego pokoju. 


Mamy już 10 rozdział. Nie wiem jak mam to ująć, żeby powiedzieć Wam jak bardzo Was polubiłam i mam wenę do tego opowiadania dzięki Wam. Zawsze jak widzę nowy komentarz to się cieszę. Mój blog rozwija się tylko dzięki Wam, moim wspaniałym czytelnikom.  
Dziękuję za to, że jesteście na tym blogu, czytacie, komentujecie i pomagacie mi go prowadzić. 

A i jeszcze jedno. Jak na razie nie będę dodawać Terefere, ponieważ tak jak możecie widzieć Wasze zdania były podzielone. Gdy będę potrzebować dodać bohatera to będzie to jeden z chłopaków. 

Pozdrawiam <3

12 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! :* czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się spodobał =)

      Pozdrawiam <3

      Usuń
  2. Zakochałam się w tym blogu ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że się tak spodobał. Kochana jesteś <3

      Pozdrawiam =)

      Usuń
  3. Świetny rozdział! *.*
    Zapraszam do siebie! Właśnie wstawiłam 18! <3
    http://cieplowsrodchlodu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się spodobał.
      A do Ciebie wpadnę po live Jaśka =D

      Pozdrawiam <3

      Usuń
  4. Co oni będą robić w tym pokoju? Gadaj! Kiedy nju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic zbereźnego jak na razie, nie bój się.
      A następny rozdział standardowo za dwa dni.

      Pozdrawiam <3

      Usuń
  5. Świetne ^^ Życzę WENY :D
    Zapraszam do mnie mam dłuższy rozdział 2:
    www.my-life-is-crazy-jas.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się spodobał. I dziękuję =D

      Pozdrawiam <3

      Usuń
  6. Jedno wielkie WOW! Genialne :D
    http://life-is-not-horrible.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się podoba =)

      Pozdrawiam <3

      Usuń