czwartek, 19 marca 2015

Rozdział 8

Perspektywa Pauliny

Leżałam sobie wtulona w Jaśka, oglądając film. Po pewnym czasie poczułam, że jego ręka zaczyna się zsuwać. Popatrzyłam na niego i zobaczyłam chyba najsłodszy obrazek na świecie. Zasnął z uśmiechem na twarzy. Uwolniłam się delikatnie z jego objęć, przykryłam go kocem i zaczęłam walczyć ze swoimi myślami. Miałam wielką ochotę zrobić mu zdjęcie ale mój rozum podpowiadał mi, że to nie odpowiednie. Postanowiłam go jednak nie słuchać, wzięłam telefon do ręki i uwieczniłam chłopaka śpiącego na moim łóżku. Odłożyłam telefon na miejsce, usiadłam przy biurku i podzieliłam się z pamiętnikiem tym co siedzi w mojej głowie. 

Nie przypuszczałam, iż spotkam kiedykolwiek tak wspaniałą osobę jak Jasiek. Bałam się zepsuć znajomość i przed nim otworzyć, opowiedzieć mu o ojcu oraz dziadku ale nie żałuję, że to zrobiłam. I to jak się zachował pokazało mi jak bardzo wartościowym człowiekiem jest. Nie postąpił tak jak wszyscy, nie wyszedł, nie zostawił mnie samej z tym tylko mnie przytulił. Dla innych może to zwykłe przytulenie. Ale dla mnie sporo znaczy. Poczułam wsparcie. Teraz wiem, że jak coś się będzie działo będę mogła pogadać z Jasiem i on postara się mi pomóc. Mam nadzieję tylko, że nie przywiążę się do niego za bardzo. 
Zamknęłam pamiętnik i zeszłam na dół aby zrobić sobie kanapki. A, że samolubem nie jestem pomyślałam, że Janek również będzie głodny jak się obudzi. Włączyłam cicho radio a w nim leciała moja ulubiona piosenka więc zaczęłam sobie podśpiewywać. Gdy kończyłam już przygotowywać posiłek ktoś do mnie podszedł i mnie przytulił. 
- Nie wiedziałem, że śpiewasz. - usłyszałam głos Jaśka i się wystraszyłam
- Dużo słyszałeś? - chłopak w tym momencie obrócił mnie tak, że staliśmy twarzą w twarz 
- Jedną piosenkę. 
- Co za wstyd, ja śpiewać nie umiem. - spuściłam głowę 
- Oj tam, nie szło Ci to najgorzej. 
- Taaa...pozwól, że wrócę do przygotowywania kanapek. 
- Ok, a mogłabyś dać trochę głośniej radio? 
Wykonałam prośbę chłopaka i po chwili usłyszałam jak śpiewa. Byłam pod wielkim wrażeniem jego talentu.
- Czemu mi nic nie powiedziałeś, że tak ładnie śpiewasz? - zapytałam
- A tak jakoś nie było okazji. Na prawdę Ci się podobało? - chłopak nie dowierzał
- Tak, bardzo mi się podobało. - uśmiechnęłam się do niego i położyłam wielki talerz z jedzeniem na stole - Proszę, częstuj się. Pewnie zgłodniałeś. 
- Dziękuję - chłopak zabrał się za jedzenie - Pyszne.
- Nie uczono Cię, że nie mówi się z pełną buzią?
- Powiedziała co wiedziała. Ta uwaga nie ujdzie Ci na sucho. 
- Tak? Już jestem ciekawa co wymyślisz. - i tych słów pożałuję zapewne
Chłopak wziął mnie na ręce, zaniósł do łazienki i wrzucił do wanny. Po chwili odkręcił kurek z zimną wodą. Zaczął mnie nią polewać. Troszkę się na niego rozzłościłam więc gdy tylko złapałam równowagę zaczęłam się z nim siłować. Robiłam wszystko aby przestał mnie moczyć ale to nic nie dawało. Gdy był już zadowolony z siebie, a było to widać po jego minie, zakręcił kurek. 
- Coś Ty narobił najlepszego? Jak ja wyglądam? - krzyczałam na niego i śmiałam się równocześnie - Idź jeść kanapki i to raz. A ja muszę się przebrać. 
- Może Ci pomogę?
- Co ja mówiłam? Na dół idź i tam na mnie czekaj. 
- Dobrze, już idę. I fajnie tak wyglądasz. - puścił do mnie oczko. 
Przebrałam się szybko w suche rzeczy a mokre włosy związałam w kucyk i zeszłam na dół. Tam czekał na mnie śmiejący się sam do siebie chłopak. 
- I co się tak szczerzysz? 
- Śmiesznie wyglądałaś. 
- Ty też, szczególnie z tym głupim uśmieszkiem. 
- Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zła. 
- Oczywiście, że nie. - podeszłam do niego - Było zabawnie. - chciałam odejść na swoje miejsce ale chłopak złapał mnie i usadowił na swoich kolanach
- Co Ty znowu wyprawiasz?
- Nic. - uśmiechnął się
- Uważaj, żebyś się nie zapadł pod moim ciężarem. - powiedziałam a chłopak zaczął się śmiać i nie mógł przestać
- Co Ci się dzieje?
- Czy Ty uważasz, że ważysz tyle samo co słoń bądź hipopotam? 
- Coś w tym stylu. 
- To muszę Ci tą głupotę z główki wybić ponieważ jesteś lekka jak piórko. A teraz jedz - chłopak podał mi kanapkę - bo padniesz mi tu zaraz z głodu. 



Mamy już kolejny rozdział. Mam nadzieję, że się Wam spodoba tak jak poprzednie. Jak macie do mnie jakieś pytania to piszcie na asku

A i pytanie mam. Podoba się Wam perspektywa Jaśka?

I dziękuję Wam bardzo za ponad 3000 wyświetleń. Kochani jesteście <3

12 komentarzy:

  1. Wow! Świetne! Czekam na następny rozdział ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się spodobał rozdział.
      A kolejny będzie za dwa dni =D

      Pozdrawiam <3

      Usuń
  2. Dwa słodziaki się dobrały <3 Świetny rozdział!
    Ps. Zapraszam do siebie ----------------> Mari
    http://cieplowsrodchlodu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się nie dobrały tak do końca. Ale taki mam plan =D

      Pozdrawiam <3

      Usuń
  3. Woooah, jakie słodkie :D Haha, kocham to :*
    http://life-is-not-horrible.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Później będzie jeszcze fajniej, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale nie wiem co mi z tego wyjdzie.
      I bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =)

      Pozdrawiam <3

      Usuń
  4. Ooo..! Tak fajnie się razem bawili! Musiałaś to przerwać? :D Czekam na następny! Mam nadzieję, że będzie szybciutko! Buziaki :* *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bawię się w Polsat, wstawiam reklamy tak gdzie jest najlepsza akcja xD
      Bardzo się cieszę, że się spodobał.
      A kolejny rozdział pojawi się jutro rano.

      Pozdrawiam <3

      Usuń
  5. Świetne! ♥ ♡ Zapraszam również do mnie : www.my-life-is-crazy-jas.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba.
      A do Ciebie na pewno zaglądnę.

      Pozdrawiam <3

      Usuń