czwartek, 11 czerwca 2015

Rozdział 50

Godzinę później

Skończyłem przed chwilę grać z siostrą mojej dziewczyny. Wymęczyła mnie ta mała. Nie wiedziałem, że umie tak dobrze grać. Zszedłem na dół aby napić się soku. Przed telewizorem siedziała mama Pauliny.
- Przepraszam bardzo, gdzie jest Paula? - spytałem się
- Poszła na górę. 
- Dziękuję. - wypiłem sok i skierowałem swoje kroki ku naszej sypialni. 
Gdy byłem już na górze zauważyłem, że Paulinka siedzi przy biurku i coś rysuje. 
- Co to jest mordko?
- Chciałabym mieć taki tatuaż. - pokazała mi dwie myszki
- Serio?
- Coś Ci się w nim nie podoba? Są to przecież kultowi bohaterowie bajki, Myszka Minnie i Myszka Miki. Zakochana para. 
- To może zrobimy sobie coś takiego?
- Zrobimy?
- Ty będziesz mieć na lewym nadgarstku Myszkę Minnie, a ja na prawym Myszkę Miki. Osobno te stworki będą fajnie wyglądać. Razem jeszcze lepiej. 
- Tylko teraz trzeba znaleźć salon, w którym będziemy mogli zrobić taki tatuaż.
- To już zostaw mnie. Ja się tym zajmę. Mam kolegę, profesjonalnego tatuażystę. Skontaktuję się z nim.
- Dobrze. A jak tam było z Olą?
- Męcząco ale fajnie. Nie mogę narzekać. 
- To super. Cieszę się, że złapaliście fajny kontakt. 

15 minut później

W odmętach wszystkich kontaktów w moim telefonie odkopałem numer do Radka, mojego kumpla, który jest tatuażystą. 
- Proszę. - odezwał się głos w telefonie
- Hej stary! Tu Janek.
- Cholera, jak dawno się nie odzywałeś. Czyżbyś chciał się wydziarać?
- Moja dziewczyna i ja chcemy sobie zrobić takie małe tatuaże. Kiedy znajdziesz dla nas czas?
- Nawet jutro. Koło 12 może być?
- Spoko. Pracujesz tam gdzie wcześniej?
- Nie, ale zaraz wyślę Ci adres sms'em.
- Dobra, to już nie przeszkadzam. Do zobaczenia jutro. 
- Pa. 
Ucieszyłem się, iż nadal pracuje w branży. Wiem, że jemu mogę zaufać, nie zrobi nam żadnego dziadostwa. Poinformowałem Paulinę o ustaleniach i zabrałem się za obróbkę kolejnego odcinka. Jest on o muzyce, którą lubię słuchać. Widzowie o to prosili. Tak więc spełniam ich prośby. A ile śmiechu było podczas nagrywania, ile dzikich tańców i podśpiewywania. Będą mieć ludzie ubaw ze mnie podczas oglądania. Proszą mnie też o daily vloga. Ale nie mam teraz co nagrywać. Może dopiero jak Florek przyjedzie to będzie co im pokazać. Bo tak to same nudy. Po dwóch godzinach ciężkiej pracy odcinek był gotowy. Na szczęście nie musiałem za dużo wycinać. Ustawiłem aby odcinek wrzucił się na YT a ja wróciłem do Pauli. Malowała ona właśnie paznokcie u rąk.
- Może Ci pomogę? - spytałem się
- W jaki sposób? Przecież nie umiesz malować paznokci. 
- Ale zawsze mogę zaśpiewać, zatańczyć, wiersz wyrecytować, szpagat zrobić...
- To może zaśpiewaj. Tylko nie za głośno, mama nie musi słyszeć. 
- Postaram się. Tylko co?
- Coś co lubisz śpiewać. 
- Będzie to piosenka, którą już Ci śpiewałem. - wybrałem piosenkę "Taką wodą być"
- Dobrze. 
- To śpiewam. 
Po chwili z moich ust wydostały się dźwięki. Podobało mi się to jak śpiewam tą piosenkę, przelewam w niej całe swoje uczucia. Gdy skończyłem Paula dała mi buziaka i przytuliła się. 
- Boję się trochę jutrzejszego dnia. - zaczęła mówić
- Dlaczego?
- Bo to robienie tatuażu pewnie będzie boleć.
- Tak mordko, ale dasz radę. Będę przy Tobie. 
- Dziękuję. 
- To ja Ci dziękuję. Nawet nie chcę myśleć co by było gdybyś mi nie wybaczyła. Mijalibyśmy się, nie mógłbym Cię przytulić, pocałować, być z Tobą. 
- Nie musisz o tym myśleć bo Ci wybaczyłam. 
- I jestem Ci bardzo za to wdzięczny. 
- A Ty nie boisz się robienia tatuażu?
- Ja bym się bał? 
- Właśnie się pytam.
- Ja się niczego nie boję...no dobra, troszkę się boję. Ale tylko troszkę.
- Mój odważny książe na żółwiu. 
- Że co?
- Wolno jechałeś do mnie. Wiec doszłam do wniosku, że białego rumaka zmieniłeś na coś mniejszego i wolniejszego. 
- Hahaha, zabawne. Ale możliwe. 
- Widzisz, ja zawsze coś fajnego wymyślę. 
- Tak, zgadza się. A teraz pozwolisz, że pójdę już spać bo jestem zmęczony. 
- Dobra, ja też chyba pójdę spać. Bo jutro czeka nas ciężki dzień.
- To ja idę się przebrać i umyć zęby do łazienki. A Ty tu się spokojnie przebierz. Nie będę podglądał. 
- Mam taką nadzieję. - wyszedłem z pokoju 
Gdy znalazłem się w łazience zacząłem myśleć jakim szczęściarzem jestem. Mam dom, kochającą rodzinę, dziewczynę. A mogłem ją stracić przez swoją głupotę. Jak tylko o tym pomyślę robi mi się bardzo smutno. Nie wyobrażam sobie życia bez Pauli choć znam ją krótko. Jestem pewien, że to ta jedyna. Moja przyszła żona, matka moich dzieci, przyjaciółka i kochanka w jednym. Kobieta idealna. A ja co? Zwykły chłopak, który rani ją co jakiś czas. Ona nie zasługuje na to. 
- Kochanie, utonąłeś tam czy Cię muszla wciągnęła? - moje rozmyślania przerwała Paula
- Żyję jeszcze. - zacząłem się śmiać
- To dobrze, bo już myślałam, że będę musiała Cię ratować. 
- Szykuj się tam, za chwilę wracam. 
- Mam się bać?
- Nie mordko, nic Ci nie zrobię. Chcę się tylko przytulić.
- To otwórz drzwi, muszę zęby umyć. 
- Już się robi. - po chwili wpuściłem dziewczynę do środka
Umyliśmy szybko zęby i udaliśmy się do sypialni. Włączyłem jakiś film, który wybraliśmy razem z Pauliną, położyliśmy się wtuleni w siebie i zajęliśmy się oglądaniem. Nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

Perspektywa Pauliny

Jak ja się stęskniłam za zasypianiem w ramionach mojego chłopaka. Jedną noc spędziliśmy osobno a ja mam wrażenie jakby to był miesiąc rozłąki. Zajęliśmy się oglądaniem filmu. Po kilkunastu minutach usłyszałam cisze pochrapywanie. To był Jaś. Tak słodko spał. Wyłączyłam więc film i również poszłam spać. Po chwili zasnęłam. 

Następnego dnia
Koło 10

Otworzyłam leniwie oczy i spojrzałam na telefon. Dochodziła dziesiąta. Obróciłam się na drugi bok, koło mnie nadal spał Jaś. Postanowiłam go obudzić.
- Misiek, budzimy się. - zaczęłam go szturchać - Już 10 rano. 
- Tak długo spaliśmy? - powiedział tym swoim seksownym porannym głosem
- Ja widać. A teraz musimy się zbierać bo nie zdążymy do studia aby zrobić tatuaże. 
- Dobrze, już wstaję. 
- To ja zajmuję łazienkę na górze. 
- Ok, zbiorę się na dole.
- To rusz ten tyłek. - próbowałam go zepchnąć z łóżka
- Nie tak łatwo, jest strasznie ciężki.
- Proponowałam Ci ćwiczenia to się nie chciało. Teraz masz za swoje leniu. - wstałam z łóżka, wybrałam rzeczy na wyjście i poszłam do łazienki. Umyłam się oraz zęby. Zrobiłam lekki makijaż, upięłam włosy i opuściłam pomieszczenie. W kuchni czekał już na mnie Jaś z kanapkami. Zjedliśmy szybko, narzuciliśmy bluzy, ubraliśmy buty i wyszliśmy z domu. Cała droga zajęła nam koło 30 minut. Byliśmy w centrum miasta. Janek zaprowadził mnie do jednej z kamienic z której znajdowało się studio. Czekał już tam na nas jego kolega.
- Cześć. Tak jak się umawialiśmy jesteśmy.
- To super. Miło mi Cię poznać. - uśmiechnął się do mnie
- Mnie również.
- Macie szkice?
- Tak, proszę. - wyjęłam z kieszeni mój rysunek
- Super. Zaraz przygotuję wszystko a Wy sobie usiądźcie. - chłopak wskazał na krzesła - To kto pierwszy?
- Ja chcę być pierwsza. - wstałam
- To zapraszam. - wskazał mi miejsce na fotelu
Oczyścił moją skórę, odcisnął wzór i zabrał się za tatuowanie. Trochę mnie to bolało ale dało radę to znieść. Po pół godziny na mojej ręce znajdowała się przepiękna myszka. Następnie na fotelu usiadł Jaś. Miałam ubaw z jego min. Krzywił się jak małe dziecko przy zastrzyku. Ja taka niedobra postanowiłam go jeszcze trochę podenerwować. 
- Jasiek, może potrzymać Cię za rękę? - spytałam
- Nie, dziękuję. Radzę sobie. - powiedział z bardzo zabawną miną. Ja już widzę jak on sobie radzi
- Czy Ty się boisz igieł?
- Tak trochę. 
- I czemu mi nic nie mówiłeś?
- A czy to by coś zmieniło?
- Postarałabym Ci się jakoś pomóc. Ale widzę, że męska duma ważniejsza. 
- Kotek, nie obrażaj się. Radek już kończy. 
Po chwili jego tatuaż również był skończony. Poinstruowani jak mamy o nie dbać zapłaciliśmy i wybraliśmy się w podróż powrotną do domu. 

Pół godziny później

O jednym nie pomyślałam. Nie uprzedziłam mamy, że robię sobie tatuaż. Pewnie dostanę niezły ochrzan za to. Niepewnie weszłam do domu i gdy zobaczyłam mamę przeraziłam się. Podeszła do mnie i zaczęła wypytywać co mam na ręce. Odważyłam się jej powiedzieć, że pod opatrunkiem kryje się tatuaż. 



Na samym początku, zanim dotrę do tego co działo się w rozdziale chcę Wam bardzo podziękować za to, że jesteście mordki moje. To dzięki Wam dobiliśmy tak pięknej liczby rozdziałów. Ja nadal nie mogę w to uwierzyć. Moje nudne pisanie zdobyło tyle czytelników. Na grupie jest 20 osób. Moje mordeczki kochane <3 Aż mi słów brak. Tyle komentarzy, wyświetleń, Waszego angażu w to co dzieje się w opowiadaniu. Nawet sobie sprawy nie zdajecie jak dużo siły do kontynuacji tego opowiadania mi dajcie. Każdy Wasz komentarz to wielki uśmiech na mojej twarzy oraz kopniak w tyłek żebym pisała dalej. Nie mogę Wam obiecać, że dobijemy do 100 rozdziałów ale postaramy się, co nie? W naszej grupie siła, my możemy wszystko. A te ponad 50 tysięcy wyświetleń. Zaskakujecie mnie tym bardzo pozytywnie. W krótkim czasie bo od 26 lutego dobiliśmy tak ogromnej liczby. Jestem pod wrażeniem. Tak sobie patrzę na tą tabelkę poniżej i nie mogę wyjść z podziwu. Patrzcie ile odsłon bloga nabiliście od samego początku.




A co do samego rozdziału zarzucono mi, że za szybko się pogodzili. Może i tak. Ale ja nie chciałam żeby byli skłóceni za długo. Wiem, że Janek zawalił ale Paula go kocha i mu wybaczyła. Zrozumcie to więc. Mogę Was zapewnić, że będzie się jeszcze działo. Mam w głowie pewien plan i mam nadzieję, że uda mi się go zrealizować. A jak się podobają tatuaże naszej pary? Zostały one wybrane przez ludzi na grupie, którym dziękuję za pomoc. I jak myślicie, jaka będzie reakcja mamy Pauliny na wieść o tatuażu. Wkurzy się czy wręcz przeciwnie?

Jeszcze raz dziękuję Wam mordki za wszystko i pozdrawiam <3

22 komentarze:

  1. Super. Jeszcze raz przepraszam, że nie komentuję ale na prawdę nie mogę. :(((


    POZDRAWIAM =D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Tym się kochana nie przejmuj. Pamiętam o tym, iż czytasz =)

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  3. Gratuluję takiej pięknej liczby! <3
    Ja nawet cieszę się, że się pogodzili. Mają wspólne plany i to nie może przepaść. ;)
    Pozazdrościć tatuażu, sama mam zamiar zrobić sobie 3.
    Weny, Mordko!
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo =D
      Ja też się cieszę. Jakoś tak lepiej się pisze jak między bohaterami jest spokojnie.
      O, to fajnie =)

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  4. Gratki za wyswietlenia! A co do rozdzialu to... Jak zwykle supi! Pozdro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo =)
      I bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  5. Gratuluję tylu wyświetleń :D
    Jakie słodziaśne tatuaże *-*
    W ogóle to bardzo lubię tatuaże i nie przeszkadzają mi u innych ludzi :3
    Coś czuję, że mama Pauli trochę się wkurzy, ale bardziej zaskoczy :)

    Pozdrawiam, jeszcze raz gratuluję i życzę weny! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo =D
      Mi też się podobają =)
      Przekonasz się w kolejnym rozdziale jaka będzie jej reakcja.

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  6. Kochanie ty moje gratuluję ci z całego serca tyle wyświetleń!Jestem z ciebie dumna <3.Tyle pięknych krajów zazdro słońce =D.Rozdział piękny jak zawsze tyle się działo awww ♥.Ja chce żeby jej mama się wściekła xD,nie wiem czemu xD.
    Pozdro i weny życze~alice ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo kochana =D
      Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Zobaczę co da się zrobić z tą mamą.

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  7. Gratuluję tylu wyświetleń i do tego w takich krajach! No i gratulacje z powodu aż 50 rozdziałów! Do setki! :D Świetny rozdział! <3 No pogodzili się szybko, ale serce nie sługa :3

    Zapraszam serdecznie do mnie:
    http://alone-jdabrowsky.blogspot.com

    Pozdrawiam! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo =D
      Do setki może dobijemy =)
      Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  8. mega rozdział gratulacje zaprasam do mnie ---.http://never-say-never-qwertyu123.blogspot.com/2015/06/1wamanie-na-odcinek.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo =D
      Cieszę się, że rozdział się spodobał =)

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  9. Super kochana. Już nie mogę się doczekać reakcji mamy Pauli. Życzę weny mordko

    I zapraszam do mnie:
    olisiaaa.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Dowiesz się już w sobotę.
      Dziękuję =)

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  10. Chyba teraz przy dobry rozdziale pisze komentarz. Hahah. Cudowny rozdział. Oby jej mama podeszła do tego z luzem i bez zbędnych spin. Pozdrawiam i życzę weny :*
    http://tylkonienawisc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie widziałam Cię wcześniej. Ale miło mi, że postanowiłaś zostawić komentarz.
      Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Dowiesz się w kolejnym rozdziale, czyli w sobotę jaka będzie jej reakcja.

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  11. Super rozdział a ja trzymam kciuki że nam się uda dobić do 100 rozdziałów :* <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Jak pomożecie to dobijemy =)

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń