wtorek, 9 czerwca 2015

Rozdział 49

Tak wiem, mama miała robić gołąbki. Ale przecież trzeba przygotować kapustę, ryż i mięso. Tak więc zabrałam się za to. Po godzinie mięso się podsmażało, ryż się gotował tak samo jak kapusta. Gdy wszystko było już gotowe moja mama zajęła się tworzeniem samych gołąbków oraz sosu do nich. Zostawiłam więc ją samą w kuchni i poszłam na górę po mojego laptopa. Dawno go nie używałam a wpadłam na fajny pomysł. Wygrzebałam go więc z torby, włączyłam i zalogowałam się na fb. Na początek posprawdzałam wszystkie powiadomienia a następnie zabrałam się za pisanie do moich znajomych z Krakowa. Kompletnie o nich zapomniałam a warto by było odnowić pewne znajomości. Zaczęłam od bliskich mi dziewczyn, skończyłam na osobach ze szkoły. Dziesięć osób mi odpisało. Zaczęłam więc z nimi rozmowę, wypytywałam się co u nich, jak im się żyje, gdzie mieszkają. Okazało się, iż dwie dziewczyny mieszkają we Wrocławiu. Umówiłam się z nimi na spotkanie. A z kilkoma osobami z Krakowa dogadałam się, że jak się tam pojawię to się zgadamy i spotkamy. Wyłączyłam więc szczęśliwa komputer i wróciłam do kuchni. Mama już kończyła obiad. Nakryłam do stołu i zrobiłam kompot. Dla mojej siostry nie istnieje obiad bez kompotu, tak się nauczyła w przedszkolu oraz szkole. Postawiłam go również na stole, z szafki wyjęłam szklanki. Usiadłam następnie do stołu i zabrałam się za jedzenie. Gołąbki były przepyszne. Stęskniłam się za kuchnią mojej mamusi. Ja nie potrafię niestety tak dobrze gotować. Ale może kiedyś się nauczę i dorównam mojej rodzicielce. 
- Było pyszne. Dziękuję. 
- Nie ma za co córuś. A co z Jasiem? On nie je?
- Nie wiem, mogę iść się go spytać. 
- Dobrze. 
Poszłam więc na górę. Nie słysząc żadnych głosów wydobywających się z pokoju do nagrywania weszłam bez pukania. 
- Mama zrobiła obiad. Chodź zjeść. 
- Za chwilę przyjdę. Możesz tu do mnie podejść teraz?
- W jakim celu?
- Czemu mnie unikasz?
- Ty się dziwisz? Całowałeś się z tą małpą gdy ja Cię potrzebowałam. Może mam Ci się na szyję rzucić, co?
- Paulina zrozum, że ja tego bardzo żałuję. Nie wiem co wtedy we mnie wstąpiło. 
- Też nie wiem co się z Tobą stało. Wydawałeś się być fajnym facetem. Zaufałam Ci, pokochałam Cię a Ty wylatujesz z czymś takim. 
- Misia ja nie chciałem. Bardzo mi na Tobie zależy i chcę żeby było tak jak wcześniej. Mamy przecież tyle planów. 
- Bardzo mnie zraniłeś ale serce podpowiada mi, żeby Ci wybaczyć. Muszę to przemyśleć, daj mi trochę czasu. 
- Dobrze kochanie. Czy mogę mieć do Ciebie prośbę?
- O co chodzi?
- Mogę Cię przytulić? - spytał przybliżając się do mnie
- Dobrze. 
Po chwili poczułam jak jego ręce oplatają moje ciało. Wtuliłam się w niego a z moich oczu samowolnie popłynęły łzy. Chłopak przytulił mnie jeszcze mocniej i próbował mnie uspokoić. Po kilku minutach oderwałam się od Jasia i wygoniłam go na dół aby zjadł obiad a sama poszłam do sypialni. Położyłam się na łóżku i zwinęłam z kulkę. Po jakiś 20 minutach na górze pojawił się nikt inny niż Jaś. 

Perspektywa Janka

Już mi słów brak na moją głupotę. Gdy widzę jak bardzo zraniłem Paulę mam ochotę strzelić sobie tak porządnie z liścia w twarz na otrzeźwienie. Ten strach w jej oczach jak ją przytulałem. Ona tak bardzo cierpi przez mój wybryk. Nie zasługuję na taki skarb jak ta dziewczyna. Ona tyle przeszła a ja jej jeszcze dokładam. Lecz jej słowa, że mnie kocha dodały mi wiary w to, iż mi wybaczy. Tak sobie rozmyślałem podczas jedzenia przepysznych gołąbków. Gdy tylko skończyłem jeść udałem się na górę. Swoje kroki skierowałem w kierunku sypialni. Podświadomie czułem, że Paula tam będzie. Zazwyczaj jak ma gorszy dzień to kładzie się i myśli o wszystkim. I nie pomyliłem się. Leżała sobie zwinięta jak kot i nie płakała. To dziwne. Zazwyczaj wylewała swoje uczucia na zewnątrz. A teraz leży pogrążona w swoich myślach. 
- Kochanie mogę Ci przeszkodzić w przemyśleniach? - spytałem się 
- Tak. O co chodzi?
- Mam do Ciebie bardzo ważne pytanie.
- Chyba nie masz zamiaru mi się oświadczać? 
- Jeszcze nie. Jest to pytanie z innej kategorii.
- Tak więc słucham. 
- Wiem, że pewnie najchętniej nie mówiłabyś mi prawdy ale ja muszę wiedzieć. Jak wyszły badania?
- Cytując lekarza mam dwie informacje. Jedną dobrą, drugą trochę gorszą. Od której zacząć?
- Od gorszej.
- Mam niedobór witamin i muszę je łykać przez dwa miesiące. 
- A ta dobra?
- Jestem zdrowa. Nie znaleziono u mnie komórek rakowych. 
- To świetnie skarbie. Tak się cieszę. - przytuliłem mocno dziewczynę - Będziemy mogli realizować nasze plany, spełniać marzenia. Nic nie stoi nam na drodze. - odkleiłem się od niej
- Nie byłabym taka pewna. 
- Nie rozumiem. Przecież się kochamy, będziemy mieć wspólny dom. Wszystko się układa. 
- Misiak, nie zakładaj, iż już Ci wybaczyłam.
- Błagam o wybaczenie. Zrobię wszystko żebyś znowu mi zaufała. 
- Janek ja wyznaję zasadę wybaczyć ale nie zapomnieć. 
- Rozumiem. Sam trzymam się tej samej zasady. Wiem, że nie zapomnisz. Ale wybacz i daj mi naprawić to co zepsułem.
- Dobrze.
- Czyli?
- Wybaczam Ci mordko. - Paula wtuliła się we mnie
- Bardzo Cię kocham.
- Ja Ciebie też. A teraz chodź tu. - złapała mnie za bluzę i przyciągnęła do siebie
Chwilę później nasze wargi się spotkały. Tak bardzo czekałem na ten pocałunek. Czułem jak usta Paulinki wyginają się w uśmiech. Moje serducho skakało z radości. Moja mordka najdroższa wybaczyła mi. Wreszcie będzie między nami normalnie. Gdy brakowało nam już tchu oderwaliśmy się od siebie. 
- Robiłem dziś krótki live, jakoś tak mi się nudziło. I ludzie się pytali czemu Cię nie było. 
- I co im powiedziałeś?
- Że ten live to był mój pomysł i Ty nic o nim nie wiesz.
- Ładnie wybrnąłeś. Na następnym live też się nie pojawię. Zobaczymy czy zaś będą się pytać o mnie. 
- Ok, przekonamy się za jakiś czas. I gadałem jeszcze z Florkiem. Chce do nas przyjechać za dwa tygodnie na 7 dni.
- To super. 
- Aż tak go polubiłaś?
- Jest fajnym człowiekiem. I choć na początku był trochę gburowaty to po czasie okazał się być spoko.
- Cieszę się bo jest moim najlepszym przyjacielem. 
- Fajnie wiedzieć. A i właśnie, bo zapomnę później Ci powiedzieć. zgadałam się ze znajomymi z Krakowa. I chciałabym tam pojechać na tydzień. Ale to dopiero za jakiś czas. 
- Dobrze. Nie widzę żadnych przeciwwskazań byśmy tam pojechali. A teraz pozwolisz, że pójdę się pobawić z Twoją siostrą.
- Że co?
- Złapałem z nią fajny kontakt. Muszę się przecież jakoś wkupić do rodziny. 
- Taaa...powodzenia życzę. To ja w tym czasie pójdę pogadać z mamą.
- O czym?
- O jej wizycie u ojca. Bardzo mnie ciekawi co o nim myśli. 
- Dobra, to nie będziemy Wam przeszkadzać. 
- Bardzo się cieszę. - Paulina wyszła z pokoju
Ja sam ruszyłem za nią. Gdy tylko zauważyłem jej siostrę zawołałem ją na górę. Poszliśmy do pokoju gdzie jest komputer i zaczęliśmy grać. Przy Oli zachowuję się jak dziecko. Mam wrażenie jakbym odmłodniał o te kilka lat. To jest bardzo fajne uczucie. Szczególnie, że osoby w tym wieku zazwyczaj się buntują i są nie miłe. Oleńka również ma takie momenty. Ale udaje się nam jakoś dogadać pomimo różnicy wieku, innych zachować i tego, że jestem chłopakiem jej siostry. Mam nadzieję, że mama dziewczyn również mnie polubiła. Jest ona wspaniałą kobietą i chciałbym mieć taką teściową. Jestem pewien, że dogadałaby się z moją mamą. Znalazłby multum wspólnych tematów na pogaduszki. Ale dosyć moich rozmyślań, muszę się Wam do czegoś przyznać. Ola wygrała ze mną. Taka mała a takiego starego chłopa zrobiła w balona. No zaraz mnie coś trafi. Uraziła moją męską dumę. 



Zadowoleni z rozdziału i pogodzenia się naszej pary? Bo ja bardzo. Od razu milej się pisało =D 
Przypominam o grupie na fb dla moich czytelników. Zapraszam wszystkich serdecznie. 

Pozdrawiam mordki <3

16 komentarzy:

  1. ona uraziła jego męską dumę haahah
    zapraszam-----> http://never-say-never-qwertyu123.blogspot.com/
    rozdział megaśny kocham

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faceci są strasznie przewrażliwieni na punkcie swojej sumy xD
      Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  2. Bo nie ma to jak urażać męską dumę Jasia xDDD
    Ej no, Paulina miała zadźgać go widelcem :cc
    Rozdział baaaardzo fajny :3

    Pozdrawiam i weny życzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha xD
      Kobieto, ogarnij się! Ona go kocha, nie może zadźgać Janka widelcem
      Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Dziękuję =)

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  3. Superoowyy *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  4. Super rozdział. Czekam na nexta. ^=^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Next już w czwartek =)

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  5. Kochanie ty moje!Rozdział świetny jak zawsze <3.Tak zasłodziłaś z Jasiem i Paulą że ahhhh <3.Z tym lajwem to było chamskie że paula nie chcę też na nich być xD no ale jak kto woli.Czekam zniecierpliwiona na nexta mordko
    Pozdro i weny życze~alice ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww, jakie miłości <3
      Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Trzeba było trochę słodkości po wybrykach Jasia.
      Ja mam cały plan z tym live'm wiec cśśś. Przekonasz się jak z tym przyszłym live'm będzie za jakieś dwa rozdziały jak nie zapomnę xD
      Kolejny rozdział już w czwartek, muszę mieć przecież chwilę by go napisać.

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  6. Myślałam, że będzie gorzej i się nie pogodza. Chociaż gdyby tak było opowiadanie nie miałoby sensu :( czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Jakby się nasza para nie pogodziła to byłaby lipa. Ale mogłam to przeciągnąć, dłuższy czas podczas, którego będą się unikać zrobić. Ale tak już wyszło. Mogę tylko obiecać, że będzie się jeszcze dziać.

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  7. Mega!
    Ciesze się że dziewczyna zdrowz i wgl.
    Jasiek zachował się chamsko ale jakoś wybrnął!
    Kochana! Mega rozdział!
    Pozdrawiam! 8)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Spróbował by nie wybrnąć, to by w łeb dostał xD

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń
  8. Suuuuper :) twoje opowiadania się tak miło czyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
      Opowiadania? To bywasz na moich pozostałych blogach?

      Pozdrawiam mordko <3

      Usuń