Gdy rano obudziłem się Paulina już nie spała.
- Dzień dobry kochanie.
- Dzień dobry. Ja się spało?
- Znakomicie, szczególnie jak się do mnie tuliłaś. A właśnie, musimy pogadać.
- O co chodzi? - w głosie dziewczyny dało się wyczuć nutkę strachu
- W nocy zachowywałaś się trochę dziwnie. Tak jakbyś nie była pewna moich uczuć do Ciebie i bała się, iż Cię zostawię.
- Bo taki lęk mnie ogarnął po tym jak rozmawiałam wczoraj z jedną dziewczyną. Mówiła, że sprzątnęłam Cię jej sprzed nosa i, że jak tylko będzie chciała zawróci Ci w głowie i zostawisz mnie dla niej. Szczerze mówiąc trochę się wystraszyłam bo jest ona sporo ładniejsza niż ja. A ze mnie imprezowiczka żadna, tylko taki leń.
- Głuptasie Ty mój.
- No co? Czy nie mam racji? Ma fajniejszy tyłek, ładniejsze oczy, nic tylko ją pokochać. - Paula wstała w łóżka i podeszła do łóżka. W jej tonie usłyszałem takie coś, jakby miała zaraz płakać.
- Skarbie to Ciebie kocham a nie tamtą pustą lalę. To Ty jesteś dla mnie najpiękniejsza i najwspanialsza i nic tego nie zmieni. Wierzysz mi?
- Tak.
- To teraz chodź tu do mnie, przytulić się i idziemy na dół coś zjeść bo nie możemy przeleżeć całego dnia.
- Szkoda.
- Idziesz dziś do dziadka? Coś wspominałaś o tym wczoraj.
- Tak, wybieram się do niego. Bo boję się, żeby nie było kiedyś za późno.
- Nawet tak nie mów.
- Przecież wszystko może się zdarzyć. Muszę się na to przygotować bo chcę zdążyć się z nim pożegnać.
- Obiecuję, że zrobię wszystko abyś zdążyła to zrobić. A teraz marsz na dół, bo zaraz z głodu umrę a Ty mnie zagadujesz.
- No wiesz co?! - oburzyła się - Sam idź na dół. Ja muszę się ogarnąć trochę.
- I zostawisz mnie tak samego?
- A co? Jakaś ciućma Cię porwie?
- Cholera wie.
- To idź sprawdzić czy w kuchni jest bezpieczne a ja za jakieś 20 minut do Ciebie dołączę.
- Ok, sprawdzę teren co do milimetra.
- Jestem z Ciebie dumna.
Zszedłem właśnie na dół a Paulina poszła do łazienki. Coś czuję, że zejdzie jej więcej niż te 20 minut więc mogę się wywalić spokojnie przed telewizorem. Tak dawno tego nie robiłem, że aż zapomniałem jak nasz telewizor wygląda. I zapomniałem również o moim kanale na YT. Muszę się ogarnąć i nagrać jakiś odcinek aby nie stracić widzów, których zdążyłem do naszego kanału przyciągnąć. A, że namawiali mnie na jakiś challenge to chyba na taką tematykę filmu się zdecyduję. Muszę tylko znaleźć coś ciekawego. Może Paula mi coś podpowie, przecież też powinna mieć jakiś udział w tworzeniu tego kanału. Takie były plany i chcę aby było to realizowane. Leżałem więc tak czekając aż dziewczyna pojawi się na dole. Gdy dotarło do mnie iż szykuje już ona śniadanie wstałem z kanapy i udałem się do kuchni.
- Masz jakiś pomysł na challenge?
- Daj mi chwilę pomyśleć. Jak jakiś pomysł wpadnie mi do głowy to Ci powiem.
- Dobra. A co robisz?
- Tosty, na nic innego nie mam siły.
- Czyżby kac morderca?
- Nie, tylko jakoś tak wszystko mnie boli. Może jakieś przeziębienie mnie rozkłada.
- To trzeba się ubierać porządnie.
- No wiesz co, dziękuję bardzo. Siadaj na tyłku i milcz. Służba zaraz poda śniadanie.
Zamurowało mnie. Co ja powiedziałem, że spotkałem się z taką reakcją? Czy ma to związek z tą imprezą.
- Janek przepraszam, emocje mnie poniosły. - powiedziała Paulina siadając koło mnie
- Nic się nie stało. A teraz wcinamy bo z pustym żołądkiem nie wypuszczę Cię z domu.
- Ja na razie nigdzie się nie wybieram. Muszę się ogarnąć zanim pójdę do dziadka. I jeszcze powinnam obiad ugotować, żeby Twoja mama nie myślała, iż mam dwie lewe ręce w kuchni. A co do tego challenge'a to może kupię różne chisy a Ty z zasłoniętymi oczami będziesz musiał zgadnąć jakie to są.
- No nie jest to głupi pomysł.
- To jak będę szła do dziadka zahaczę o sklep.
- Ok, a ja poinformuję widzów, że na dniach pojawi się nowy film.
- A jak tam w ogóle kanał? Rozwija się? Przybywa widzów i subskrypcji?
- Tak, szczególnie po ostatnim filmiku. Jak tak dalej pójdzie to niebawem będziemy mieć 5 tysięcy subów.
- O, to super. Bardzo się ciesze, że tak dobrze Ci idzie.
- Chyba nam idzie.
- Głównie Ty nagrywasz i zajmujesz się kanałem więc ten sukces to w większości Twoja zasługa, mój udział w tym jest niewielki.
- Ale zawsze jest i nie wolno Ci o tym zapominać.
- Tak jest.
Całkowicie zapomniałem o jedzeniu. Opróżniłem więc szybko talerz i umyłem naczynia znajdujące się w zlewie. W tym czasie Paulinka poszła na górę zbierać się na wyjście. Dziś nie pójdę z nią. Chcę żeby miała możliwość pogadania z dziadkiem, bez przejmowania się tym, iż jestem obok albo czekam na korytarzu. Tak będzie dla niej lepiej, przynajmniej taką mam nadzieję. I w tym momencie przypomniało mi się, że przecież mamy gościa. No tak, to trzeba być mną żeby o własnej matce zapomnieć. Brawo geniuszu. Poszedłem więc szybko na górę żeby sprawdzić czy mama jest w domu. Tak jak przypuszczałem leżała na łóżku, oglądała filmy. Powiedziałem jej tylko, że jesteśmy cali oraz zdrowi a ona może spokojnie cieszyć się wolnym czasem.
Tadam! Jestem z nowym rozdziałem. Może być trochę chaotyczny i bez sensu ponieważ ciężko mi się dziś skupić. Mam nadzieję jednak, że pomimo tego spodobał się on Wam. Dziękuję bardzo za komentarze pod poprzednim rozdziałem i czekam na Wasze opinie w komentarzach poniżej. Zapraszam Was również do udziału w tworzeniu dalszego życia bohaterów. W tym celu wchodzimy na grupę. Znajduje się tam przypięty post. Jeżeli macie jakieś pomysły to zostawcie je tam albo tutaj jeśli nie jesteście w Mordkach.
Pozdrawiam mordki <3
Superowy ten rozdział :) Czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że rozdział się spodobał =D
UsuńKolejny pojawi się w poniedziałek albo we wtorek ;)
Pozdrawiam mordko <3
Oki doki i ja też pozdrawiam :)
Usuń<3
UsuńHej, dawno mnie tu u Ciebie nie było. Ale dzisian jakoś znalazlam czas. Wcześniej długo czekalam na dalszy ciag prowadzenia bloga, wchodzilam codziennie zerkajac czy jest juz coś nowego, ale bardzo długo nic nie było, już myślałam że to koniec. A tu taka niespodzianka. Cieszę sie bardzo, że wrocilas do nas. Rozdział przyznam trochę nie za ciekawy, ale po tak długiej przerwie trzeba się przyzwyczaić. I mam nadzieję, że będzie tak jak było wcześniej i rozdziały będą bardZo wciągające i długie, tak jak poprzednie. Masz bardzo wielki talent, do tego co robisz. Tylko powinnaś wychodzić już dalej z pisaniem, może jakieś nowe historie, nowe zdarzenia a Ty jak narazie stoisz w miejscu i opisujesz mało istotne rzeczy. Chociaż robisz to ciekawie, tylko czytać w kółko to samo to nie za miło. Nie pomysł sobie zle o mnie, że się nie znam a pisze komentarze, żeby sie pouczyć. Bo to nie tak. Zawsze pisałaś ze jesteś otwarta na wszystkie opinie, a ja lubię pisać to co mi na wątrobie leży. Naprawdę lubię Twoje opowiadania i to, że do mas wracasz chociaż tak naprawdę nie masz czasu. To nie jest zaden hejt, pamiętaj. Chciałabym jeszcze powiedzieć, tylko jedno : tak jak juz kiedyś pisałam, opowiadanie o tym kanale tez nie jest az tak interesujące. Ale cieszy mnie to, że Paulina w końcu idzie do dziadka :) Trochr się rozpisalam, ale to tylko moje zdanie możesz sie ze mna zgodZić lub nie ale nie bierz tego jako zla opinia. Życzę dalszej weny i ciekawszych rozdziałów. Pozdrawiam i bede tu bardzo często, bo uwielbiam tego bloga, a jest to moj jedyny taki ktory tak mnie zaciekawił. Pozdrawiam :* ~ Agata :D
OdpowiedzUsuńNo tak. Miałam kryzys twórczy i brak czasu, jakoś tak wyszło.
UsuńPostaram się zrobić wszystko co w mojej mocy. Lecz ja też muszę na nowo wczuć się w to opowiadanie a jak na razie to tak średnio mi z tym idzie jak widać z resztą.
Ja wiem, stąd mój post na grupie i siedzenie non stop oraz myślenie nad tym co zrobić dalej. Jeżeli masz jakieś pomysły to napisz, ja je z chęcią wykorzystam.
Ja nie odbieram tego za hejt tylko konstruktywną krytykę. Masz prawo wyrazić swoją opinię a ja powinnam się do niej ustosunkować.
Co do kanału jest to wątek poboczny, o którym pewnie z czasem zapomnę. Nie będzie pojawiał się on w każdym rozdziale, spokojnie.
Dziękuję bardzo za Twoje słowa oraz powrót na bloga jako czytelnik =)
Pozdrawiam mordko <3
P.S. Takie komentarze lubię najbardziej bo wiem nad czym popracować.
Megaa ♥♥♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny życzę :3
Czekaj jak to było?"Ciućma"?!Boże kochany co to jest za słowo xD?
OdpowiedzUsuńRozdział mega i nie jest bezsensowny!
Nie wiem dlaczego tak piszesz jeśli on jest świetny!^^
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny rozdział^^~alice ;*
A to u mnie w domu słowotwórstwo się uprawia xD Ja jestem mistrzem w tym i jakoś tak mi się napisało :p
UsuńBardzo się ciesze, że rozdział się spodobał =D
Pozdrawiam mordko <3
Ja sie nie rozpisuje, moze dlatego, ze nie chce powtarzac komentarzy osob wyzej ;)
OdpowiedzUsuńKazda autorka kazdego komentarza wyzej ma racje i napisaly to co ja bym napisala ;)
Pozdrawiam ;))
Możesz się rozpisywać, nie robi mi to problemu xD
UsuńPozdrawiam mordko <3
Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńJutro albo pojutrze, zobaczę jak się wyrobię czasowo.
UsuńPozdrawiam mordko <3
Super opo ^^
OdpowiedzUsuńlovegame-jdabrowsky.blogspot.com
Dziękuję <3
UsuńIle można czekać? Zajmij sie w końcu tym blogiem albo go usuń! !!
OdpowiedzUsuńWooo! Jaki bulwers xD
UsuńTeż Cię lubię mordko :p
Jak zwykle opóźniona.. xD
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, co tu dużo pisać? :o
Weny!
duuużo miłości xx
Miłość to by się przydała, szczególnie już taka na całe życie. Tak więc dziękuję =D
UsuńPozdrawiam mordko <3
Genialny rozdział <3
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się następnego ^^
Zaczynam się niecierpliwić xd
Ale jeśli masz jakieś ważne sprawy lub po prostu nie masz weny to poczekam ;*
Dziękuję <3
UsuńNo i tu muszę Cię zmartwić bo chyba się nie doczekasz. Ale więcej dowiesz się w kolejnym poście ;)
Pozdrawiam mordko <3
Cześć!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że tak z anonimka,ale jak narazie nie mam innej możliwości. Przeczytałam całe 68 rozdziałów i okropnie się wczułam w całe to opowiadanie. Piszesz bardzo dobrze choć często powtarzają się różne wątki To nic.Wiem jak jest ciężko tak coś wymyśleć bo sama czasem piszę jakieś moje wypociny xD Wystarczy trochę nad tym popracować a samo wejdzie w krew. Traktuj to jako krytykę nie jako hejt. Życzę Ci wielu pomysłów na kolejne rozdziały i duzej weny. Pozdrawiam mordeczko!^^ ♡
Wiem mordko, że się powtarzają. I nie traktuję tego jako hejtu, już nie ma po co.
UsuńPozdrawiam mordko <3
Cudowne opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńA przy okazji mogłabym poprosić o współpracę? Dopiero zaczynam pisać:)
Moje opowiadania o Gomez i Biebrze:
http://fanfictionjbsg.blogspot.com/
Dziękuję =)
UsuńZależy o co Ci chodzi ze współpracą. Ale jak coś to pisz na maila: wesolowska.paula@gmail.com Dopisz, że w sprawie bloga i na pewno postaram się Ci pomóc jak tylko umiem ;)
Pozdrawiam mordko <3
Omg. Przeczytałam na raz 68 rozdziałów. Wow. Ja chce więcej! Kiedy będzie next? ♥
OdpowiedzUsuńWow! Podziwiam Cię. Mnie by się nie chciało.
UsuńA co do kolejnego rozdziału to chyba muszę Cię zmartwić. Więcej dowiesz się w kolejnym poście.
Pozdrawiam mordko <3
Cudoo *.* ja chce next :(((
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)http://boznimwszystkojestlepsze.blogspot.com/?m=1